Biała tylko w kieliszkach, bo na zewnątrz trawa trzymała (i nadal trzyma) się bardzo mocno, a temperatura ledwo tylko zahaczała o zero stopni. Mimo wszystko niemal wiosenna aura nie zburzyła nam świątecznego nastroju, a półwytrawne chardonnay z morawskiego regionu Slovácká okazało się – na szczęście – bardzo przyjemnym elementem wieczerzy. Na szczęście, bo miałam nie …