Tej wiosny prosto ze Styrii przyjechał do mnie tamtejszy „różowy” specjał – wino Schilcher z czerwonego szczepu blauer wildbacher, tu w interpretacji Domäne Müller, jest to etykieta z niższej linii win tego działającego na około 26 hektarach producenta.
Smaki i aromaty babcinego kompotu i konfitury truskawkowej, czerwonej porzeczki i kwaśnej wiśni oraz nieco krwisty, metaliczny niuans i duża dawka kwasowej zadziory. Mówią, że to rosé, ale ja powiedziałabym, że to rudzielec z niezłym charakterkiem. Idealnie pasuje chociażby do kremowego styryjskiego Weinkäse.