Miałam zamiar napisać o Domaine de Cazelles-Verdier jeszcze przed Bożym Narodzeniem, ale wir świątecznych przygotowań skutecznie odciągał mnie od zdania raportu z tej butelki. Gdybym wyrobiła się z recenzją napisałabym, że śmiało możecie postawić tę butelkę na świąteczny stół albo dać komuś w prezencie. Tu w pełni zgodzę się z zespołem Faktorii Win co do przeznaczenia tego wina. Cóż, w tym momencie nadal aktualna na pozostaje propozycja zrobienia komuś takiego prezentu. Nie zmienia to faktu, że zawsze możecie je kupić po prostu dla siebie, na najzwyklejszą okazję, jak niezobowiązujące wieczorne posiedzenie. Bo podejrzewam, że pięciu dych to moi Czytelnicy zdecydowanie są warci :)

Konkretnie pięciu dych bez złotówki. Tyle zapłacicie za to ciemnorubinowe, skrzące się fioletowymi refleksami Minervois. Da się w nim wywąchać wędzoną śliwkę, a nawet wędzone mięso z jednej strony, a z drugiej świeże, mineralne nuty. Początkowo dosyć intensywne aromaty z czasem łagodnieją, nie tracą jednak ze swojej elegancji. Na języku wino jest dosyć proste, ale równie eleganckie – na pierwszym planie pojawiają się jeżyny i czereśnie podbudowane rozpływającymi się po całej jamie ustnej, ale łagodnymi taninami i dobrą kwasowością. Na końcu ciekawy metaliczny posmak. Co istotne, wino broni się na drugi, a nawet trzeci dzień.
Minervois to apelacja położona w zachodniej Langwedocji, a więc na ciepłym południu Francji. To tam znajduje się starożytna wioska nazwana imieniem rzymskiej boginii mądrości, Minerwy. Historia upraw winorośli w tamtym miejscu jest więc długa. A znacie grę Carcassonne? To właśnie w Minervois leży ta średniowieczna wioska, od której wzięła swoją nazwę popularna planszówka. Wracając do spraw wina, czerwonymi specjalnościami apelacji są szczepy: grenache, syrah, cinsault i mourvèdre, z mniej popularnych: piquepoul, aspiran i terret. Z kolei białe odmiany uprawiane w Minervois to marsanne, roussanne, bourboulenc, grenache blanc, macabeu i vermentino. Dolina Minervois od południa ma dostęp do Morza Śródziemnego, a zewsząd jest otoczona wzgórzami i wydawać by się mogło, że sprawa śródziemnomorskiego terroir będzie prosta, jednak ten niewielki region jest pełen różnych mikroklimatów. Niemniej gleby są głównie wapienne, dzięki którym wina z Minervois generalnie są dość aromatyczne i zachowują elegancki charakter. Taki właśnie jest kupaż od negocjanta Jeana Paula Verdiera, którego rodzina od trzystu lat para się produkcją win. Według mnie wino jest dobrze wyważone i, co niestety nie jest regułą w przypadku butelek z Faktorii Win, zupełnie warte swojej ceny. Za przesłanie do degustacji wielkie dzięki dystrybutorowi!

Oczy: ciemnorubinowe, fioletowe refleksy, nieprzejrzyste
Nos: wędzona śliwka, nuty mineralne, wędzone mięso
Usta: czereśnie, jeżyny, lekko, metaliczne, dobra kwasowość, aksamitne taniny
Ogólna ocena: 5/5
Bardzo dobre wino!
PolubieniePolubienie