Do sięgnięcia po to wino zachęciły mnie niejednoznaczne recenzje na jego temat w winopijczych internetach. Chcąc wyrobić sobie własną opinię na temat merlota z w butelce z hula-hopową akrobatką, poświęciłam na jego zakup 12 zł.

I w zasadzie nie ma czego żałować, choć ciemnorubinowa Bailarina niczego mi nie urwała. Ale czego tu się spodziewać po winie w takiej cenie? Wino pachniało przyjemnie i słodko, ale niezbyt intensywnie leśnymi owocami i śliwką. W ustach pikantne i jak na mój gust zbyt mocno alkoholowe i ze słabym owocem, ale za to z odpowiednią kwasowością. Anonsowanej na etykiecie szczypty przypraw nie stwierdzono. O finiszu dużo nie można powiedzieć oprócz tego, że był przedłużeniem wrażenia zbyt nachalnej alkoholowości.
Producentem El Circo jest duża firma Grandes Vinos y Viñedos – ta sama, która robi smaczne Monasterio de las Viñas, nadal dostępne w Biedrze. Swoją drogą, temu winu też dałam 3 na 5, ale gwoli sprostowania – jest smaczniejsze od właśnie opisywanego. Co do miejsca produkcji – El Circo powstało w regionie Cariñena (gmina w prowincji Saragossa w Aaragonii), gdzie panuje kontynentalny klimat z upalnymi latami i mroźnymi zimami. Na delikatnie pofałdowanym terenie przeważają piaski z dodatkiem wapieni, a surowości krajobrazu dodają rozsiane po winnicach kamienie. Jasna sprawa, że takie podłoże koniecznie trzeba nawadniać.
W takich warunkach powinno powstać wino stosunkowo mocno skoncentrowane i wyraziste. W przypadku Bailariny wyrazisty był co najwyżej alkohol, ale może wypadałoby pooddychać je w karafce dłużej niż 20 minut. W moim odczuciu wino proste i bez szału, ale za tę cenę do codziennych, treściwych posiłków można pić – trochę znika wtedy zbyt mocno narzucający się alkohol. Ja co prawda daję mu 3/5, ale wrzucam go do obydwu kategorii – „Smakowało” i „Nie smakowało”. Potwierdza się, że uczucia do tego wina można mieć niejednoznaczne, a wybór, jak zawsze, należy do Was.
Oczy: ciemnorubinowe, nieprzejrzyste
Nos: owoce leśne, śliwki
Usta: alkoholowe, pikantne, słaby owoc, umiarkowana kwasowość
Ogólna ocena: 3/5
Ja niestety już od dawna nie piłem żadnego dobrego merlota z dyskontów. Jakoś ten szczep ewidentnie im nie leży.
PolubieniePolubienie
To prawda, ja też nie przypominam sobie naprawdę smacznego merlota w dyskontowej cenie.
PolubieniePolubienie